wyszukiwanie zaawansowane
Strona główna » Strefa rodzica » Nie ma obowiązku, ale warto sprawdzić paczkę przy kurierze....
0
0

Nie ma obowiązku, ale warto sprawdzić paczkę przy kurierze....

Zakupy przez internet to dzisiaj standard. Większość przesyłek dociera do Klientów w nienaruszonym stanie, ale zdarza się, że jednak podczas długiej podróży coś pójdzie nie tak i pojawia się problem uszkodzenia czy też braku w przesyłce. Warto na chwilę zatrzymać się i zapoznać się z  sytuacjami, które pozwolą uniknąć w przyszłości rozczarowań i nieprzyjemności.



Często uważamy, że nie ma potrzeby tracić czasu na otwieranie przesyłek przy kurierze. Kupiliśmy, dostaliśmy przesyłkę a otworzymy ją wtedy, gdy będziemy mieć czas. Bywa i tak, że przesyłkę nie odbieramy my a np. sąsiad, ale pamiętajmy, że robimy to na własne ryzyko. W przesyłce może być wszystko, tylko nie to, co zamówiliśmy. Rzadko pewnie tak się zdarza, bo większość sprzedawców internetowych bardzo dba o swoich klientów, ale….słyszy się i o takich przypadkach. Odbierając paczkę bez zajrzenia do niej narażamy się na kłopoty. W przesyłce może być też to, co zamówiliśmy, ale np. się stłukło, obtłukło. Może być też tak, że zamówiliśmy 3 rzeczy a dotarły tylko 2, bo paczka otworzyła się w transporcie i coś z niej wyleciało, sprzedawca nie zapakował, itp. O kradzieżach też warto pamiętać - choć coraz rzadsze, niestety wciąż mają miejsce.


Zazwyczaj myślimy, że nam się na pewno nic takiego nie przytrafi, a nawet jeśli coś się stanie, to zgłosimy to sprzedawcy otrzymanego towaru i sprawa załatwiona – wymieni lub dośle brakujące rzeczy. W praktyce jednak nie jest to już takie proste.

Wielokrotnie wydaje nam się, że za kupiony towar, który do nas wysyła odpowiada sprzedawca. Tak jest, ale tylko do pewnego momentu. Jeżeli dokonamy zakupu przez internet i dostawa odbywa się w sposób zaproponowany przez sprzedawcę (czyli wybieramy z kilku możliwych opcji dostawy dostępnych w sklepie), to do momentu odbioru tego towaru przez kupującego, za ten towar odpowiada sprzedawca. Wszystko, co się wydarzy z towarem od momentu spakowania go do paczki i dostarczenia do odbiorcy jest wykonywane na ryzyko sprzedawcy. Dlatego, choć nie ma obowiązku WARTO sprawdzać przesyłki przy kurierze podczas odbioru. Stwierdzenie jakichkolwiek uchybień podczas odbioru i wpisanie ich do protokołu szkody sprawia, że odpowiedzialność za te uchybienia spoczywa na sprzedawcy. Inaczej jednak się dzieje, gdy nie dokonaliśmy sprawdzenia, przyjęliśmy przesyłkę i podpisaliśmy kurierowi jej odbiór bez zastrzeżeń.

Zgodnie z obowiązującym prawem przewozowym, jeżeli nie sprawdzimy przesyłki przy kurierze i pokwitujemy jej odbiór bez zastrzeżeń, to wszelkie roszczenia do przewoźnika z tytułu ubytku bądź uszkodzenia wygasają (Ustawa Prawo Przewozowe art. 76 oraz Kodeks Cywilny art. 791). Wyjątek od tej zasady stanowią jedynie cztery przypadki. Mamy prawo do roszczeń, jeżeli:
1) szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego,
2) zaniechano takiego stwierdzenia z winy przewoźnika,
3) ubytek lub uszkodzenie wynikło z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika,
4) szkodę nie dającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dni zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem.

Zatem dla własnego komfortu, żądajmy od kuriera możliwości sprawdzenia przesyłki przy odbiorze a w przypadku niezgodności zawartości z zamówieniem lub stwierdzeniu uszkodzeń, spiszmy protokół na druku, który ma kurier. Ważne jest również, abyśmy sami taki protokół wypełniali, wpisali do niego wszystko, co dla nas jest ważne. Nie dla kuriera. Często bywa i tak, że stwierdzamy przy odbiorze stwierdza uszkodzenia i spisuje protokół z kurierem, ale wpisywane jest w nim to, co sugeruje kurier. Podpisujemy się pod tym i mamy nadal kłopot, ponieważ wpisane fakty utrudniają nam drogę odszkodowawczą. Pamiętajmy, że to, co znajdzie się w protokole ma odpowiadać stanowi faktycznemu, nawet jeżeli niezbyt podoba się to kurierowi doręczającemu paczkę.

Jeszcze trudniej jest w sytuacji, gdy paczkę odbierzemy, otworzymy ją za kilka dni i stwierdzimy uszkodzenia lub braki. Co wtedy? Najważniejsze to wezwać kuriera i spisać protokół. Mamy na to 7 dni od momentu odbioru paczki. Choć ustawa daje nam taką możliwość  - „Jeżeli po wydaniu przesyłki ujawniono ubytek lub uszkodzenie nie dające się z zewnątrz zauważyć przy odbiorze, przewoźnik ustala stan przesyłki na żądanie uprawnionego zgłoszone niezwłocznie po ujawnieniu szkody, nie później jednak niż w ciągu 7 dni od dnia odbioru przesyłki”- to i tak mamy problem. Jeżeli chcemy uzyskać zwrot kosztów zamówionego towaru, który jest uszkodzony a nie otworzyliśmy przesyłki przy kurierze i spisaliśmy protokół kilka dni po odbiorze, to  musimy udowodnić, że szkoda ta powstała między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem, czyli przed jej doręczeniem. A to nie jest takie proste…. W wielu przypadkach udowodnienie winy nadawcy lub przewoźnika jest niezwykle trudne.
 
Zatem sprawdzajmy paczki przy odbiorze dla własnego dobra i komfortu. Poświęcenie 5 minut na zajrzenie do środka i sprawdzenie czy wszystko jest w porządku uchroni nasze nerwy przed niepotrzebnym stresem a także ułatwi nam proces odszkodowawczy u przewoźnika lub sprzedawcy.


Oczywiście brak protokołu szkody nie ogranicza  praw Konsumenta i nie ogranicza praw do złożenia reklamacji u sprzedawcy a sprzedawca nie może uzależniać rozpatrzenia takiej reklamacji od posiadania protokołu. Po odbiorze każdy Konsument ma prawo reklamować produkt u sprzedawcy z tytułu rękojmi lub gwarancji, jednak w sytuacji uszkodzeń mechanicznych (zarysowania, pęknięcia) taka reklamacja może nie być zasadna i nie zostanie rozpatrzona pozytywnie.Pamiętajmy też, że w przypadku zgłaszania reklamacji uszkodzony towar musi fizycznie trafić do gwaranta lub sprzedawcy, czyli należy go wysłać. Jest to jednak jedna z możliwości. Wielu sprzedawców/prodcentów rozpatruje reklamacje np. na podstawie zdjęć obrazujących uszkodzenia. Bywa jednak i tak, że zdjęcie nie jest wystarczające to tego, aby gwarancję rozpatrzyć.

Pamiętajmy zatem, że sprawdzenie przesyłki leży w naszym własnym interesie. Sprzedawca odpowiada za przesyłkę do momentu jej odbioru przez nabywcę, czyli z chwilą, gdy podpiszemy odbiór paczki kurierowi bez zastrzeżeń stajemy się właścicielem towaru i przyjmujemy na siebie wszystkie ryzyka związane z tym, co w tej przesyłce się znajduje. Pamiętajmy też, że mamy prawo reklamować otrzymany produkt w ramach rękojmi lub gwarancji i brak protokołu szkody nie wyklucza takiej możliwości.



 

Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Strefa rodzica
01234567
0

Oprogramowanie sklepu shopGold.pl
Korzystanie z tej witryny oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Prywatności.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu